niedziela, 6 maja 2012

NA-RE-SZCZCIE!!

Ogłaszam wszem i wobec, głośno i dobitnie, że oto Maja jest wolna od pieluchy dziennej!!!


Udało się dzięki temu, że z żelazną konsekwencją, wraz z paniami z przedszkola odstawiliśmy pieluchę i rzuciliśmy Mają o beton, przysłowiowy. Maja najwyraźniej uważała, że skoro do przedszkola chodzi w pieluszce, nie widzi powodu dla którego miałaby w domu brać serio nocnikowe roszady. Tablica z naklejkami działała póki Maja nie wymyśliła sobie, że za kupę w spodenkach też powinna dostać naklejkę.

Panie kazały przynieść do przedszkola 5 par spodni i gatek, kupić majty na 12 latkę, żeby były luźne i łatwo się naciągały, mnóstwo reklamówek i cierpliwości. Po 2-3 tygodniach Maja wróciła do domu w tych samych spodenkach w których wyszła. :) W domu, potrwało to niewiele dłużej aż pewnej soboty pojechaliśmy na całodzienne zakupy bez pieluchy. Rodzicielka i Suseł załamywali ręce ale ja byłam gotowa biegać do Centrum Handlowego nawet co 10 minut, żeby złapać siki w drodze do gatek. Maja pięknie poprosiła na ulicy, że chce siusiu, doniosła do kibelka i od tego czasu jest bardzo dumna  z siebie, kiedy w mieście "robi siusiu i myję rączki jak panie", czyli inne klientki toalet. :)

Teraz prosi już za każdym razem, nawet rano, kiedy przychodzi do naszego łóżka się potulkać w pieluszce z nocy, będąc świadomą nie zrobi już siusiu. Będzie się upierać o nocnik i koniec!

Wykorzystując dobrą falę, kupiłam też podkładki pod prześcieradło i dwa dni z rzędu Maja nie posikała się w nocy wcale. Ale potem już nie było tak ładnie, więc odstawiłam pomysł. Poczekam tydzień, potłumaczę, zobaczymy. Gdyby Maja obudziła się w nocy i płakała, że jest mokro, jak raz się zdarzyło, byłoby ok ale zdarzyło się, że spała do rana w mokrych spodenkach i rano "piekła pisia". Nie chcę, żeby źle się jej kojarzyło spanie bez pieluchy.

Jestem w niebie. Choć nocnikowanie jest o wiele bardziej czasochłonne od pieluchy, no i Gabi nie ułatwia sprawy. Maja siada do czytania "Wojny i pokoju" a Gabi tylko czeka aż zejdzie i w czasie kiedy ja wycieram pupę i  zaciągam Mai gatki- Gabi wrzuca do nocnika zabawki. :/ Zabawa na całego- a śmiechu przy tym!

Uffff... Maja jest gotowa do pójścia do szkoły we wrześniu. Ufff......

....choć jak się okazało, i tak nie byłoby wielkiego dramatu, bo zadzwoniłam do szkoły dowiedzieć się co mam zrobić w sytuacji w której dziecko nie będzie samodzielne nocnikowo i dowiedziałam się, że fak, że dziecko jest dumnie nazywane przed rodzica "samodzielnym" nic nie znaczy, ponieważ duży odsetek dzieci nie nadążają za wymaganiami rodziców i otoczenia i pomimo braku pieluchy, robią w szkole w spodenki praktycznie codziennie. Nauczyciele są na to przygotowani, zmieniają ubranka bez problemu i nie robią z tego dramatu. 4 latki są samodzielne zanim opuszczą Reception Year i wszyscy są szczęsliwi i nikt zestresowany.

Ha! Tymczasem Maja nie miała wpadki już prawie 3 tygodnie. Myślę, że to koniec problemów.

:D

4 komentarze:

  1. brawo Maja... wlasnie tak sobie myslalam o Was i czy jzu sie udalo i prosze :) Ale faktycznie to cierpliwosci trzeba wiele, zeby tak sobie poradzic z takim siusianiem w majtki, Ciekawe jak to bedzie u nas () A i dzieki za rady co do Antosia :) Jedziemy na butelce, cyc poszedl w odstawke :) pupa jest jak u niemowlecia przystalo, a z kolkami radzimy sobie za pomoca infacolu i coliefu dzialaja w duecie coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje!!! :)
    I dla Majeczki, i dla Ciebie - za cierpliwość i upór ;)

    A czy Ty wiesz, droga Wrocławianko, że Mistrzem Polski został nasz Śląsk Wrocław?! Jutro biba na całego na Rynku! ;)

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. No i jest super Wiedźmo! Cieszę się jeśli pomogłam coś niecoś. :)

    Kasia- Śląąąąąąak Wroooooooocław Śląaaaaaak Wroooooooooocław! :D:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Minister finansów , Rostkowski powiedział że według badań Polakom żyje się lepiej , a na pytanie gdzie były robione badania odpowiedział że w UK :)


    pozdrawiam z kraju :)

    OdpowiedzUsuń