piątek, 4 marca 2011

Wpis pierwszy, za nim przyjdą inne ale dziś wyjątkowa uczta czytelnika i nic o dzieciach!

W oczekiwaniu na zakończenie aukcji, ręka świerzbi i zaczynam szukać po ebayu Bóg jeden wie czego. Należę do bab nietypowych więc zamiast zanurzyć się w tysiące aukcji butów i torebek wyszukuję sobie jakąś śmieszną kategorię i jak kura z kogutem, dla jaj, oglądam co też dziwnego ludziska mają do sprzedania.
Nie pokuszę się o ranking bo każda z tych aukcji jest rewelacyjna ale mam nadzieję, że o ile nie postanowicie sami rzucić się w szał zakupów, przynajmniej wskażecie mi faworyta.

Wiele z tych aukcji ma aktywnie bidujących chętnych, wiele  z nich odkrywa swoje dziwa po przeczytaniu opisu...doprawdy, ten świat jest zaczarowany.

1. W 100% SKUTECZNY STAROŻYTNY NAWIEDZONY MAGICZNY ELIKSIR BOGACTWA

Za 17 dolarów można zamówić sobie taką parującą butelczynę dzięki której kupujący będzie mógł utopić się w oceanie dóbr materialnych. Oferta kusi magicznymi słowami oraz darmową przesyłką z USA. Martwi mnie tylko ten dymek- jak na lotnisku paczka zacznie snuć oparem magicznym, kupujący ma szansę zobaczyć co najwyżej Policję pukającą do drzwi a nie swój starożytny eliksir. :(

2. ZUŻYTA PUSZKA REDBULLA

 W dodatkowym opisie sprzedający podkreśla wyraźnie jest puszka jest pusta, zużywa, wypita i poleca KUPIĆ TERAZ bo taka okazja może się już nie zdarzyć. Do następnej puszki. Chyba, że lekarz zabronił mu napojów wyskokowych i w ramach kompromisu nadal będzie pić Smirnoffa ale RedBulla odstawia. Koniec. No More. Niezdrowe.

3. PORTRET DAMY W KAPELUTKU

 Na pierwszy rzut oka średniej jakości portret pani w kapelutku za niebagatelne ... 4 000 funtów. Po przeczytaniu tytułu aukcji okazuje się, że artysta proponuje zmieszać farby olejne z prochami zmarłej, bliskiej sercu osobie i namalować nimi portret nieboszczka/nieboszczki ku pamięci i memento mori czy że z prochu w proch. Nawiązując tematycznie, można powiesić nad kominkiem. Kolejna aukcja tego samego artysty filozofującego zachęca do wymalowania sobie portretu ukochanego, zdechłego przedwcześnie zwierzaka. Żeby powiesić następnemu nad miską z suchą karmą?

4. GNIAZDO OS

 I jeszcze, żeby spróbować sprzedać je jako sztukę nowoczesną albo w kategorii Edukacja, ale tak bezczelnie- gniazdo os? A puste chociaż czy z lokatorami w cenie?


5.Dosłownie: PEŁNY TRUMIENNY SZLAFROK

 W opisie sprzedający próbuje swoimi słowami opisać o co chodzi z tą trumną i szlafrokiem ale trudno uchwycić sedno sprawy: THIS IS WHAT UNDERTAKERS DRESS  YOU IN WHEN YOU GO INTO A COFFIN "ONLY IF YOU ASK FOR IT AS THESE ARE EXPENSIVE AND ARE AN EXTRA ON THE FUNERAL BILL., ITS CREAM  IN COLOUR AND UNUSED. Czyli, (dosłownie) że jest to coś co ci przywdziewają jak idziesz do trumny o ile o to poprosisz bo są super drogie i dodawane extra do rachunku pogrzebowego. 

Kto właściwie ma o to poprosić? Rodzina pogrążona w żalu, oślepiona łzami i niewidząca na oczy? Plastikowego kondonka w kolorze zielonym (choć sprzedający twierdzi, że kremowym). Czy może o dodatkowy gajerek ma poprosić sam denat, szczęśliwy, że bliżej nieba, nieważne w czym?

I dlaczego "szlafrok"? Może sprzedający ma też w ofercie szczoteczkę do zębów i kubek w aniołki?
I co martwi najbardziej... pisze, że szlafrok jest  n i e u ż y w a n y. No ja myślę.




5. SZCZĘŚLIWY IRLANDZKI KAMIEŃ Z BLARNE(Y)


 Aż musiałam pogrzebać, żeby dowiedzieć się, że gdzieś w Irlandii znajduje się kamień przy którym (jak sugeruje zdjęcie) należy wykonywać szereg fizycznych manipulacji (osoba towarzysząca wskazana), żeby pocałować kamień.

Natomiast sprzedający najwyraźniej wykonał całą czarną robotę za kupującego i nakopał kamieni in situ pozwalając cieszyć się szczęściem i całować kamyczek za każdym razem kiedy natrafimy na niego w kieszenie, między drobnymi, kapslami, paprochami i starym cukierkiem. Chętnych: 1.

6. METAPSYCHICZNY EGIPSKI PSYCHICZNY ZESTAW DO METODY ŚWIADOMEGO ŚNIENIA.

 Ja myślę, że tytuł mówi sam za siebie. Zestawów do koloryzowania mózgu zostało 5, 20 kupujących już cieszy się z zakupu.

7. ORZESZKI Z PIEKŁA RODEM

 Jak ktoś ma ochotę- otwarte opakowanie super hiper ostrych orzeszków. Kilku brakuje jakoż sprzedający nie wierzył w piekielność rzeczonych orzeszków i musiał sam spróbować. Pożałował i teraz chce, żeby pożałowali inni.

8. PUSTA PUSZKA PO COCACOLI


 Była już po RedBullu, teraz po CocaColi. Tym razem sprzedający po prostu chce się pozbyć metalu z domu bo zalega w kątach. Nie promuje i nie zachwala- bierz i płać i pomóż Ziemi.


9. To mój ulubieniec- AUTENTYCZNY STARY KAMIEŃ POGODOWY.


 Z opisu dowiadujemy się, że ustrojstwo działa w 100% przypadków kiedy chcemy stwierdzić jaka jest pogoda. Wystarczy (uwaga, niezbędne) wynieść je na zewnątrz i jeśli kamień rzuca cień, znaczy, że jest słonecznie. Jeżeli buja się na boki, znaczy, że jest wietrzenie, jeżeli robi się mokry, znaczy że mamy dzień deszczowy.

To mi przypomina ten stary dowcip przedszkolaków o tym jak odróżnić łabędzia od łabędzicy- jak rzucisz chleb i on złapie to samiec a jak ona to samica.

10.  MĘSKI PRZYRZĄD DO DRAPANIA SIĘ PO JAJCACH- po angielsku to nie brzmi, nie?


 Razem z drugim przyrządem- szczotką do czyszczenia pępka, reklamowany jest jako idealny prezent dla kogoś kto ma wszystko. Razem z pierdolcem w komplecie i instrukcją obsługi.

11. Aaaaa... tu mamy czynnik ludzki: SAM WSPÓŁLOKATOR


 To akurat rozumiem bo były czasy kiedy chciałam wystawić na sprzedaż swoich współlokatora i jeszcze dorzucić drugiego gratis. Sprzedawca dzieli się z nami swoją goryczą i skarży się, że Sam Współlokator gównie siedzi i gra na playstation kompletnie ignorując co się do niego mówi. Czasem ugotuje obiad ale zasadniczo nie ma do tego talentu. Sprzedający podejrzewa, że Sam Współlokator jest gejem więc poleca innemu homoseksualiście poszukującym miłości w życiu. Jednak na Sama znaleźli się chętni i trwa walka. Cena osiągnęła jak na razie zawrotną wartość 1 funta i 70 pensów.

12. DWIE ROCZNIKOWE NIE OTWARTE PUSZKI Z MIĘSEM KRABA


 Rocznikowe mięso kraba... chyba dobrze, że nie otwarte. Z drugiej strony nazwa "wintydżowe" lepiej tu pasuje. Buduje klimat. Klimat wokół mięsa z kraba.

13. MAŁA TOREBKA NA RAMIĘ Z POŁOWY PRAWDZIWEJ ROPUCHY.


Osobiście nie pokuszę się ale chciałbym wiedzieć coś niecoś na temat procesu produkcyjnego takiej żaby-torby. Czy żaba wyraziła pisemną zgodę na pchanie jej do dupy drobnych?

14. ŹDŹBŁO TRAWY - Z OGRODU SPRZEDAJĄCEGO

 Twierdzi, że osobiście wyhodował niebrzydki trawnik w swoim ogrodzie w Northants i sprzedaje źdźbła po funcie. Łączy też zamówienia jakby ktoś miał ochotę na więcej źdźbeł.. ździebeł? Ale węszę w tym oszustwo- gdzie w Northants widać teraz taki zielony trawnik? Mamy marzec!!

15. KIEŁBASKI W SMALCU od WESTLERSA

 Sandałki letnie od Blahnika, kiełbaski w smalcu od Wrestlersa. Męska rzecz.

16. 12 ZAKRĘCONYCH PSICH KUP

 Dzięki Bogu sprzedający dodaje, że chodzi o dowcip bo w świetle dotychczasowych aukcji gotowam pomyśleć, że ktoś sprzedaje karton psiego gówna popakowanego jak Żywiecka

17.  PUDEŁKO WIERTEŁ DENTYSTYCZNYCH z lat 1920-1930


Ciekawa oferta dla sado-maso kupujących w tej samej kategorii linki holownicze, gumowe kaptury i łańcuchy rzeźnickie. Chyba, że sprzadający zakosił pudełko u dentysty NFZ'u?

18. Memorabilia bliskie sercu- UWAGA MINA ZNAK Z II WŚ, co tu robi słowo Rommel i pustynia nie wiadomo.
 ...chyba że sprzedający pragnie trafić do szerszej rzeczy odbiorców dodając popularne słowa z wyszukiwarki Google?

19. RAPORT Z SEKCJI ZWŁOK MARILYN MONROE

 Sprzedający poleca obszerny, 6 stronicowy raport choć nie wspomina czy oryginalny. Za oryginalny nie brałby 99 pensów, choc może liczy na ostrą walkę na aukcji? Polecam przesmarować keczupem, zyska na autentyczności.

20. 15% ZNIŻKA! Kolejny NAWIEDZONA SZEPCZĄCA STAROŻYTNA WYROCZNIA ARTEFAKT JASNOWIDZTWO


Kamień. Z dziurą. I nawiedzonym zielonym promykiem światła wydobywającym się ze środka. Bez bezpieczniejszy na lotnisku ale cena nakazuje rozwagę. Chociaż zniżka nie byle jaka.

21. ZESTAW DLA ŁOWCY WAMPIRÓW/MORDERCÓW/RZEŹNIKÓW


 Rozumiem klimacik łowcy wampirów. Można przyjechać do wsi, z walizką, zaimponic osprzętem...ale dla mordercy czy rzeźnika? Może sprzedający ma jakiejś elementy wymienne w zestawie- np. książeczka do nabożeństwa wymienna na brzytwę?

22. AKR ZIEMI NA MARSIE

 Sprzedający nie wspomina co na to prawo mówiące, że jakakolwiek ziemia na Księżycu czy Marsie nie podlega dysputom własnościowym ze strony żadnego kraju. Powinien dołożyć do pakietu prawnika, który latami będzie się sądził w naszym imieniu o postawienie na wspomnianym akrze domu z basenem. Albo McDonalda we franczyzie.

23. I AKR ZIEMI NA KSIĘŻYCU- polecany przez BBC ale znowu ani słowa o prawniku.


24. ŚWIĘTA MARYJKA NA TOŚCIE.


 Silikonowa wkładka do tostera mająca wprowadzić nas w nabożny nastrój przez niedzielnym nabożeństwem. Wkładamy tosta i wkładkę do tostera, czekamy z niecierpliwością, wyjmujemy, smarujemy Maryjkę dżemem, odgryzamy głowę, potem szatkę, zapijamy kawczanką i pędzimy do kościoła.


25. KRZYŻ CELTYCKI WYPALONY W TOŚCIE

Chość tosterskie gadżety istnieją i nie są ani trochę związane z boskimi cudami,sprzedawca twierdzi, że ów celtycki wizerunek powstał samoistnie. Wsadź, wyjmij i padnij na kolana katolicki Irlandczyku?

26. ŚWIĘTA DZIEWICA NA KAWAŁKU DREWNA WYŁOWIONEGO Z MORZA


Dokładnie gdzie nie napisano ale w przypadku bidu 99 pensów się należy. O tu, na łapkę.

27. 2 PUSZKI Z CYKLONEM B, SUPER PREZENT, ATRAPA.

Na szczęście sprzedawca się nie wygłupił twierdząc, że puszki są "wintydżowe" super autentycznie śmiertelnie trujące... a może są tylko napisano to małym drukiem na dnie puszki, tuż obok daty przydatności do użycia - MAY'45.


28, LIŚĆ O NIEZWYKŁYM SERCOWYM KSZTAŁCIE, ZNALEZIONY NA FLORYDZIE



Aż 5 dolarów bo przecież z Florydy, plus 2 dolce za przesyłkę. Ale kształt uzasadnia zachód. Serduszko. Wow. A ja tam widzę psie klejnoty.

29. PUDEŁKO NIESKOŃCZONYCH MOŻLIWOŚCI





Przyzwoitość nie pozwoliła sprzedającemu zakrzyknąć pełnego funta ale że takie pudełko po serku kremowym piechotą nie chodzi sprzedawca sugeruje, że może to byś łódź, schowek na brudne skarpetki lub urna na prochy. Wiwat recykling!!


i ostatni...

30. TRUMNA



Sprzedawcą okazuje się mama sprzątająca szafę swojej córki. Trumna nieduża, poręczna, w dobrym stanie. Niepotrzebna jako że córka przeszła już "fazę gocką" i trumieenki już nie potrzebuje. Boję się zapytać jaką fazę przechodzi teraz i gdzie jest granica rodzicielskiej tolerancji podszytej bezwarunkową miłością do szkraba?

***

Gdyby nie ludzie świat byłby bardzo nudnym miejscem. :)