A więc czas na trochę nowego, jesiennego nastroju w domu. Poprzestawiałam kilka rzeczy z miejsca na miejsce... i w sumie okazało się, że jesienny nastrój sam o siebie zadbał.
W ogrodzie, na krzakach pomidorów wiszą nadal zielone kiście. Czekają na sierpniowe słońce... Chyba się nie doczekają.... sałatki z zielonych pomidorów?
W zeszłym tygodniu sąsiadka zlitowała się nad swoją śliwą i za moją radą podjęła się przykrego obowiązku zerwania swoich owocków z drzewa uginającego się od słodkości. W trzech turach dostaliśmy łącznie z 15kg śliwek z czego uklepałam trzy tarty plum pies, pyzy ze śliwkami, tartę śliwkową, curry z jagnięciny ze śliwkami i kompot śliwkowy z goździkami.
No i Maja po raz pierwszy ma okazję posmakować pierwszej w życiu świadomej jesieni przedszkolaka. Poszła na spacer ze swoją dziewczyśką torebką i nazbierała wszystkiego tego, czego jeszcze dwa miesiące temu na świecie nie było: czerwonych liści, szyszek, jarzębiny, żołędzi. Ja dodałam maku, fasoli, ryżu, mnóstwa kleju i papieru i Maja poszła w tany.
Powstały żołędziowe ludziki...
... i nie upiekło się kredensowi.
Natomiast ja zainaugurowałam jesień skończeniem (skończeniem w końcu) szala z najdroższej wełny tego tysiąclecia, której na dodatek zabrakło mi na ostatnie 10cm frędzelków. Włóczka ma "przechodnie" kolory, stąd mnogośc ich w efekcie końcowym- cudne jesienne, parkowe odcienie. Może za mało tej ostatniej zieleni...
no i pająk... zanim zapadnie w sen zimowy.
.
.
.
Opadają
Liście
Czas
Snuje się
Mgliście
Świetliście
Anieliście
Liście
Liście
Liście....
heh u mnie tez pomidory zielone w wiekszosci ;( najgorsze, ze zielone opadac zaczely ;( a ja sie nie znam, ja pierwszy raz i tka sie cieszylam ... Jedynie koktajlowe do uratowania (tych bylo wiecej) bo po zerwaniu dochodza na parapecie...
OdpowiedzUsuńKokain, a jest cos czego nie umiesz robic??? Normalnie dola mozna zalapac przy Tobie ;P PS. czekam na szkic i cene czy mi nie doszedl mail?
Wszystko super, tylko PO CO TEN PAJAK??? :OOO
OdpowiedzUsuńPajonk... pajonk lubi jesień, gdzie zawilgło i ciepło na zimę.. a do tego czasu hulaj dusza- babie lato!
OdpowiedzUsuńWiedźma, chodzę dziś i myślę o czym zapomniałam... o czymś ważnym... :)
OdpowiedzUsuńSmazone zielone pomidory...
OdpowiedzUsuńFajna masz kuchnie.
A ja bym chciała zobaczyć szalik w postaci zamotanej :) Coby wiedzieć jak się prezentuje ludzkości a nie podłodze
OdpowiedzUsuńSzalik cudoooooooooo i też chcem zobaczyc na człeku pajonk chyba teraz do mnie sie przeniosł jesien cudna mozna chodzic w sandałakch i spodenkach liscie zielone a kasztanów brak...
OdpowiedzUsuńAle ja pajonczka nie lubie... odwracam wzrok na piekna reszte ;D
OdpowiedzUsuń