wtorek, 27 września 2011

Zanurzać się, zanurzać w ogrody rudej jesieni...

Właśnie nadchodzi.


A więc czas na trochę nowego, jesiennego nastroju w domu. Poprzestawiałam kilka rzeczy z miejsca na miejsce... i w sumie okazało się, że jesienny nastrój sam o siebie zadbał.

W ogrodzie, na krzakach pomidorów wiszą nadal zielone kiście. Czekają na sierpniowe słońce... Chyba się nie doczekają.... sałatki z zielonych pomidorów?


W zeszłym tygodniu sąsiadka zlitowała się nad swoją śliwą i za moją radą podjęła się przykrego obowiązku zerwania swoich owocków z drzewa uginającego się od słodkości. W trzech turach dostaliśmy łącznie z 15kg śliwek z czego uklepałam trzy tarty plum pies, pyzy ze śliwkami, tartę śliwkową, curry z jagnięciny ze śliwkami i kompot śliwkowy z goździkami. 



No i Maja po raz pierwszy ma okazję posmakować pierwszej w życiu świadomej jesieni przedszkolaka. Poszła na spacer ze swoją dziewczyśką torebką i nazbierała wszystkiego tego, czego jeszcze dwa miesiące temu na świecie nie było: czerwonych liści, szyszek, jarzębiny, żołędzi. Ja dodałam maku, fasoli, ryżu, mnóstwa kleju i papieru i Maja poszła w tany.


Powstały żołędziowe ludziki...


... i nie upiekło się kredensowi.

Natomiast ja zainaugurowałam jesień skończeniem (skończeniem w końcu) szala z najdroższej wełny tego tysiąclecia, której na dodatek zabrakło mi na ostatnie 10cm frędzelków. Włóczka ma "przechodnie" kolory, stąd mnogośc ich w efekcie końcowym- cudne jesienne, parkowe odcienie. Może za mało tej ostatniej zieleni...



no i pająk... zanim zapadnie w sen zimowy.





.
.
.
 Opadają
Liście
Czas
Snuje się
Mgliście
Świetliście
Anieliście
Liście
Liście
Liście....

8 komentarzy:

  1. heh u mnie tez pomidory zielone w wiekszosci ;( najgorsze, ze zielone opadac zaczely ;( a ja sie nie znam, ja pierwszy raz i tka sie cieszylam ... Jedynie koktajlowe do uratowania (tych bylo wiecej) bo po zerwaniu dochodza na parapecie...
    Kokain, a jest cos czego nie umiesz robic??? Normalnie dola mozna zalapac przy Tobie ;P PS. czekam na szkic i cene czy mi nie doszedl mail?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko super, tylko PO CO TEN PAJAK??? :OOO

    OdpowiedzUsuń
  3. Pajonk... pajonk lubi jesień, gdzie zawilgło i ciepło na zimę.. a do tego czasu hulaj dusza- babie lato!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedźma, chodzę dziś i myślę o czym zapomniałam... o czymś ważnym... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smazone zielone pomidory...

    Fajna masz kuchnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja bym chciała zobaczyć szalik w postaci zamotanej :) Coby wiedzieć jak się prezentuje ludzkości a nie podłodze

    OdpowiedzUsuń
  7. Szalik cudoooooooooo i też chcem zobaczyc na człeku pajonk chyba teraz do mnie sie przeniosł jesien cudna mozna chodzic w sandałakch i spodenkach liscie zielone a kasztanów brak...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ja pajonczka nie lubie... odwracam wzrok na piekna reszte ;D

    OdpowiedzUsuń